VI Forum Kreatywności. Panel NR 2. Podsumowanie

PANEL NR 2 – „Uregulowania AI w prawie”

Opis panelu na stronie FK: https://forumkreatywnosci.pl/vi-forum kreatywnosci/uregulowania-ai-w-prawie/

Panel NR 2 VI FK na YT: https://www.youtube.com/watch?v=8cDL_klYAEM&list=PLJrvNgQ9f0qcJp4z77E9LH4VNnyxbL4la&index=3

Paneliści: Marlena Kudła (Prowadząca), Aneta Zradzińska, (https://forumkreatywnosci.pl/aneta-zradzinska/, mec. Mikołaj Wojtal https://forumkreatywnosci.pl/mikolaj-wojtal/; dr. Zbigniew Okoń (https://forumkreatywnosci.pl/dr-zbigniew-okon/), mec. Monika Chmielewska https://forumkreatywnosci.pl/monika-chmielewska/, Elżbieta Balcerowska https://forumkreatywnosci.pl/elzbieta-balcerowska/

 

Panel NR 2: „UREGULOWANIA AI W PRAWIE” – WNIOSKI

  • Dynamiczny rozwój technologii AI – szczególnie generatywnej sztucznej inteligencji ważnej dla SKK, stawia przed nami nowe wyzwania, także pod względem prawnym. (M. Kudła)
  • Z perspektywy (prawnej) prawa autorskiego, sztuczna inteligencja (w rozumieniu  regulacji prawnoautorskich w Polsce i na świecie) nie jest twórcą. Twórcą jest osoba fizyczna, człowiek, który poprzez swoją działalność (twórczą),  zaangażowanie intelektualne, czy (twórcze) wybory jest autorem utworu. ( Balcerowska, MKiDN)
  • Prawo autorskie nie może blokować rozwoju innowacji, nowych technologii, w tym też sztucznej inteligencji. Technologie również służą twórcom i sektorom kreatywnym. (E. Balcerowska, MKiDN)
  • Jeśli chodzi o wytwory sztucznej inteligencji (w szczególności AI generated works, w odróżnieniu od AI assisted works – ale one nie korzystają z ochrony prawnoautorskiej), to nie oznacza, że te wytwory nie są monetyzowane, nie konkurują z utworami, które są dziełem umysłów ludzkich, nie wpływają na dynamikę sektorów kreatywnych, czy szerzej, kultury, na przychody twórców i na takie bardzo praktyczne aspekty, chociażby zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. (E. Balcerowska, MKiDN)
  • Organizacje zbiorowego zarządzania muszą być wyposażone (w narzędzia), bądź muszą umieć odróżniać utwory, czyli ten rezultat twórczej działalności człowieka od wytworów, które nie korzystają ochrony prawnoautorskiej i nie powinny być tantiemizowane ( Balcerowska MKiDN)
  • Twórcy, producenci związani z branżą filmową niechętnie dzielą się utworami z ….. i są przeświadczeni, że ich utwory są wykorzystywane w sposób bezprawny. Producenci są w pewien sposób przymuszani, żeby ich produkcje były wykorzystywane do trenowania modeli sztucznej inteligencji – formalnie na podstawie kontraktów, ale pozycja negocjacyjna jest nierównomierna dlatego trudno mówić o pełnej dwustronnej zgodzie. (mec. Monika Chmielewska)
  • Twórcy – scenarzyści, montażyści korzystają z AI, ale kiedy próbują zapromptować, efekt, który uzyskują nie jest doskonały. Nie jest to narzędzie, które mogłoby dawać im gotowy produkt – w tym sensie nadal są twórcami i nie boją się korzystać z AI. (mec. Monika Chmielewska)
  • Świadoma decyzja twórców filmu „Mistrz” to przykład dobrej praktyki – aktorzy zgodzili się na to, żeby ich mimika została użyta przez narzędzia AI na potrzeby filmu. AI przyczyniła się do stworzenia mimiki aktorów dostosowanej do różnych wersji językowych. Dzięki temu (że aktorzy „naturalnie mówili” w danym języku swoje kwestie), ten film mógł zaistnieć na rynku międzynarodowym. (mec. Monika Chmielewska)
  • Brak dostatecznych (i w ogóle) narzędzi, które z cała pewnością pozwoliłyby stwierdzić, czy dany utwór to jest rezultat pracy człowieka, czy wytwór sztucznej inteligencji. Problemy przy określeniu, kiedy w procesie pracy intelektualnej, tworzenia, korzysta się z AI, tym bardziej, że narzędzia przyspieszają, a często poprawiają jakość wytworzonej pracy. (dr. Z. Okoń)
  • Dużo bardziej złożoną kwestią jest kwestia tych wytworów, które powstają przy współpracy sztucznej inteligencji AI assisted. My przyznajemy ochronę prawnoautorską ze względu na istnienie w formie wyrażenia dzieła w tym rezultacie dzieła, który jest przez nas postrzegany odciśnietej osobowości twórcy wyrażającej się w swobodnych i twórczych wyborach. Tak trzeba byłoby to przekładać, jeżeli chcielibyśmy syntetyzować orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Czyli, innymi słowy, twórca musi zdecydować, czy to ma być tak, czy inaczej. Jak on ułoży zdanie, jak on skonstruuje fabułę, jak on ułoży watek, jak on z tej całości skleci cały przekaz. Przy typowym procesie tworzenia tych możliwości interakcji pomiędzy człowiekiem a maszyną jest na tyle dużo, że w większości tych przypadków już tej twórczości człowieka nie jesteśmy w stanie wykluczyć i ona gdzieś tam będzie. Ale tam możliwość wspomagania człowieka przez maszynę powoduje coś, co odczuwają (np.) branże kreatywne – to jest jeden i ten sam wątek – maszyna pozwala nam, ludziom tworzyć wydajniej. O ile czysty rezultat pracy AI nie jest porównywalny z pracą człowieka, o tyle problem polega na tym, że obecność tego typu narzędzie  przyspiesza pracę, często poprawia jakość pracy, a jednocześnie zwiększa presję konkurencyjną na rynku. (dr Z. Okoń) 
  • AI Act powstał, aby dzięki niemu nie zostało naruszone prawo i wartości unijne (takie jak demokracja i praworządność). AI Act nie mówi o dochodzeniu swoich praw autorskich. AI Act mówi bardzo mocno o systemach sztucznej inteligencji, które muszą być zgodne i nie mogą naruszać praw autorskich i dyrektywy unijnej, która reguluje te kwestie. (A. Zdradzińska, Ministerstwo Cyfryzacji)
  • Jeżeli chodzi o obowiązki dostawcy sytemu, to tak naprawdę tylko w jednym artykule – w artykule 53 – mamy bezpośrednie odwołanie do dyrektywy unijnej w zakresie praw autorskich i to jest mowa o tworzeniu polityk i przestrzeganiu artykułu 4, ustęp 3 tej dyrektywy, a więc tego prawa do wniesienia zastrzeżenia, że nie wyrażamy zgody, aby system był karmiony naszymi utworami (treść normatywna). (A. Zdradzińska, Ministerstwo Cyfryzacji)
  • Oprócz treści normatywnej, mamy w AI Act jeszcze motywy, czyli te małe punkty, które mówią nam o tym, jak my mamy ten AI Act rozumieć i i tam jest już troszkę więcej informacji, jak traktować prawo autorskiej, np.: – modele powinny być karmione danymi, które są komunikowane (dostawca musi umieścić streszczenie o pochodzeniu danych, zgodach na wykorzystanie danych), – trzeba mieć na względzie, ze twórca może nie wyrazić zgody na karmienie AI swoimi utworami, – wykazanie o nienaruszaniu praw autorskich. Trzeba pamiętać, że to wciąż i ciągle jest mowa tylko i wyłącznie o systemach. (A. Zradzińska, Ministerstwo Cyfryzacji)
  • AI Act – tak – zabezpiecza prawa autorów, ale tylko od strony budowania modeli ogólnego przeznaczenia wykorzystanych w nich danych. Natomiast na pewno nie, jeżeli chodzi o naruszenie i możliwość ubiegania się o jakieś zabezpieczenie swoich praw jako twórcy. (A. Zradzińska, Ministerstwo Cyfryzacji)
  • Polska ustawa (AI Act) ma służyć, aby stworzyć podstawy prawne do tego, aby AI Act mógł funkcjonować na arenie prawa polskiego. Tworząc tę ustawę przede wszystkim wskazaliśmy organy, które będą organami nadzoru rynku i tutaj, od strony modeli ogólnego przeznaczenia, będzie można liczyć na rozpatrywanie spraw przez ten organ, przede wszystkim z zakresu skarg, jakie będzie można do tego organu składać. Tak naprawdę, od strony materialnej, nie ingerujemy w prawa autorskie. Na pewno będziemy musieli sprawdzać to, czy wszystkie skargi, które nam wpłyną od twórców (lista:  https://www.youtube.com/watch?v=8cDL_klYAEM&list=PLJrvNgQ9f0qcJp4z77E9LH4VNnyxbL4la&index=3– time kod: 00:45:30). (A. Zradzińska, Ministerstwo Cyfryzacji)
  • W polskim AI Act ważna jest (będzie) możliwość zgłoszenia skargi – na działanie systemu – przez każdego twórcę oraz, że powstanie coś takiego jak społeczna rada do spraw AI i ona będzie ciałem doradczym tego organu i w skład tej rady mogą wchodzić przedstawiciel twórców. (A. Zradzińska, Ministerstwo Cyfryzacji)
  • Minister do spraw kultury będzie mógł być stałym obserwatorem prac tej komisji rozwoju i bezpieczeństwa sztucznej inteligencji, co oznacza, że w każdym momencie będzie mógł podjąć działania, interwencje, czy nie dochodzi do naruszenia praw autorskich, ewentualnie przejąć i przekazać to innym organom, na podstawie odrębnych ustaw branżowych. (A. Zradzińska, Ministerstwo Cyfryzacji)
  • AI Act odnosi się do systemów, więc ustawa również odnosi się do systemów. (A. Zradzińska, Ministerstwo Cyfryzacji)
  • Celem prawa autorskiego jest sprzyjanie badaniom, postępowi, również technicznemu, innowacjom. W projekcie Komisji Europejskiej na początku był tylko (ten) wyjątek (eksploracja tekstów i danych w celach naukowych). Problem zaczął się później wraz artykułem 4, w którym przewidziano warunkowy wyjątek. Dzisiaj nawet Parlament Europejski odniósł się krytycznie do tych postaci dozwolonego użytku, w szczególności do tego rzekomego wyjątku, czyli wyjątku w celu eksploracji tekstów i danych w celach komercyjnych. (E. Balcerowska, MKiDN)
  • Ministerstwo Kultury jest świadome jakie są problemy w kwestiach dochodzenia swoich praw – jest w stałym dialogu ze środowiskami twórczymi, które dzielą się swoimi wątpliwościami. (E. Balcerowska, MKiDN)
  • Polska implementacja ma bardzo dużo błędów, ale wiele z nich jesteśmy w stanie wyprostować. Na przykład pominięcie wymogu tego, że należy mieć legalny dostęp do danych. Jesteśmy w stanie tego typu rzeczy wyinterpretować w oparciu o artykuł 30, klauzulę generalną plus zasadę prounijnej wykładni prawa. Problemem jest zbyt wąskie ujęcie celu oraz zakresu podmiotowego podmiotów uprawnionych do eksploracji tekstów i danych, tego niekomercyjnego, w celu tych niekomercyjnych badań naukowych. W tym zakresie dyrektywa pozostawiła państwom członkowskim pewien margines wyboru. Jeśli popatrzymy na to, co zrobili Francuzi czy Niemcy, to oni maksymalnie szeroko ujęli zakres tych niekomercyjnych badań naukowych i podmiotów, które mogą to robić, dopuszczając na przykład partnerstwo publiczno-prywatne, zgodnie zresztą a dyrektywą. My tego nie zrobiliśmy. Postawiliśmy polskie instytucje badawcze w dużo bardziej niekomfortowej sytuacji, niż są instytucje badawcze we Francji, Niemczech, czy wielu innych państwach unijnych. (dr. Z. Okoń)
  • Mamy jakieś obowiązki nakładane na deweloperów sztucznej inteligencji, ale dla nas, jako sektorów kreatywnych podstawą jest możliwość egzekucji uprawnień w praktyce. Ja sobie w tym momencie nie do końca wyobrażam samoch dochodzenie przed sądem cywilnym na przykład tego, że dany model sztucznej inteligencji został nakarmiony twórczością mojego klienta. Według mnie, jest to po prostu technicznie niemożliwe.   (M. Wojtal)
  • Dlatego zwracam się z kolejnym apelem do Ministerstwa Kultury – uważam, że sektory kreatywne nie mają najmniejszych szans w tej chwili z dochodzeniem ochrony własnych praw w zderzeniu z twórcami sztucznej inteligencji i tutaj niekonieczny jest opt out tak jak w tym momencie Text and Data Mining (TDM) – konieczne jest domniemanie używania przedmiotów prawa autorskiego i praw pokrewnych przez deweloperów sztucznej inteligencji. To oni powinni udowadniać przed sądem, że nie nakarmili swoich modeli naszymi utworami. Bez tego praktycznie nie ma jakiejkolwiek możliwości skutecznej ochrony praw autorskich (mec. M. Wojtal).
  • AI Act jest potrzebne. To, jak wygląda code of practice i ten rozdział dotyczący twórców i praw autorskich, można tu dyskutować, czy on jest doskonały, czy nie jest doskonały, ale mamy tą bazę wyjściową i teraz możemy to udoskonalać. Unia Europejsk nie jest zamknięta. Już mówimy o tym, co, być może w AI Act jest przeregulowane. Rozmawiajmy i twórzmy cos dalej wspólnie ( A. Zradzinska, Ministerstwo Cyfryzacji)

źródło: SKP, Forum Kreatywności

Nasi partnerzy


Top