fot. Parlament Europejski

Dyrektywa o prawach autorskich przyjęta!

Parlament Europejski przyjął dyrektywę o prawie autorskim. Dzięki niej, wielkie platformy internetowe będą miały obowiązek uczciwego dzielenia się zyskami z wydawcami i twórcami treści.

Dyrektywa o prawach autorskich została przyjęta większością 74 głosów. 348 posłów opowiedziało się za zmianą prawa, przeciw było 274, od głosu wstrzymało się 36 osób. Posłowie przyjęli zarówno art. 11, jak i 13 dyrektywy, które budziły najwięcej kontrowersji.

To pierwsza zmiana europejskiego prawa autorskiego od 18 lat.

Parlament Europejski przyjął słuszne rozwiązanie – komentuje w rozmowie z gazeta.pl Marek Frąckowiak, dyrektor generalny Izby Wydawców Prasy. – Służy ono kulturze Polski i wszystkich krajów UE, nie zagraża użytkownikom Internetu, a w naszej branży daje szansę na wsparcie dziennikarzy i wydawców, wsparcie dobrego dziennikarstwa, co leży też w interesie wszystkich internautów i całego społeczeństwa.

 Największe platformy  (giganci tacy, jak Facebook, YouTube) będą musiały wprowadzić specjalne mechanizmy zapobiegania naruszeniom praw autorskich.

Przeciwnicy dyrektywy uważają, że brak poprawek do, budzącego (wraz z art.11) art. 13 największe kontrowersje spowoduje, że będzie usuwanych i blokowanych więcej treści, niż jest to potrzebne, bo mechanizm filtrowania nie rozpozna, np. w memach, czy pastiszach, utworów, które pojawiają się zgodnie z prawem.

Art. 13 niejako zmusi platformy do bieżącego monitorowania materiałów naruszających prawa autorskie i ich blokowania. Oznacza to, że giganci będą musieli stworzyć specjalne narzędzia filtrujące albo zatrudnić moderatorów ręcznie usuwających pirackie treści.

Art. 11 zakłada, że platformy internetowe będą musiały dzielić się częścią zysków za korzystanie utworów, do których nie mają praw z ich twórcami – wydawcami czy artystami. Przeciwnicy dyrektywy określali ten artykuł jako „podatek od linków”, co miałoby, według nich spowodować, że to użytkownicy (Internauci) będą musieli płacić za wrzucanie linków do artykułów czy zdjęć np. na Facebooka. Tymczasem, chodzi o to, że to nie użytkownicy sieci, lecz tylko i wyłącznie podmioty zarabiające na rozpowszechnianiu treści, będą musiały płacić za licencje.

Art. 11 broni praw wydawców i dziennikarzy i chroni choćby platformy, jak np. Wikipedię, która ma zapewniony tzw. dozwolony użytek i będzie mogła swobodnie korzystać z różnych źródeł.

Google i Facebook, choć  aktywnie lobbowały przeciwko przyjęciu dyrektywy, po głosowaniu zapewniają, że będą przestrzegać nowych zapisów.

Nowe prawo wejdzie w życie 20 dni po jego opublikowaniu. – Dyrektywa musi zostać wdrożona w ciągu 12 miesięcy od wejścia w życie.  W najbliższym czasie rząd powinien rozpocząć prace nad implementacją dyrektywy.

źródło: http://wyborcza.pl/7,156282,24586775,parlament-europejski-przyjal-dyrektywe-o-prawach-autorskich.html

Nasi partnerzy


Top